Więźba dachowa
Data dodania: 2010-05-06
Dzisiaj rano o 08.00 zadzwoniłem do moich fachowców z standardowym zapytaniem : whatssss up? W odpowiedzi usłyszałem że na budowę wpadli cieśle i że będą robić więźbę. Pomylałem, super, kilka dni i więźba będzie ułożona.
Około 12.00 zjawiłem sie na budowie i to co zobaczyłem wprawiło mnie w nie małe osłupienie. Więźba na domu była praktycznie ukończona. Na budowie ekipa 8 chłopa, szef - pan Andrzej robił wyliczenia i wycinał, a reszta chłopaków podawała, dopasowywała i przybijała. Pomyslałem, nic tu po mnie.
Około godziny 15.00 ponownie pojawiłem sie na budowie. Ekipy od więźby już nie zastałem, a robota była już skończona.
Czas pracy cieśli 6,5 godziny. Jakość wykonania - w mojej ocenie - conajmniej dobry
Efekty oceńcie sami.